dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 31
  1. #1

    Domyślnie Jak powiedzieć dziecku, że św. Mikołaj nie istnieje?

    Zastanawiam się nad tym.
    Moja córka ma 6 lat, chodzi do pierwszej klasy.
    Święcie wierzy w Mikołaja, w tamtym roku napisała do Niego list i przykleiła taśmą do szyby balkonowej, żeby napewno zauważył

    Obawiam się, że przed Świętami będą o tym rozmowy w szkole i może dowiedzieć się o "nieistnieniu" św. Mikołaja.
    Wierzy również, że kiedy wypada ząbek należy włożyc go pod poduszkę i w nocy "ząbkowa wróżka" zabiera ząbek i wkłada prezent. To już mój pomysł, ponieważ przy pierwszy ząbku urządziła taki ryk jak zobaczyła trochę krwi, że wymyśliłam wróżkę, żeby odciągnąć jej uwagę. No i tak zostało
    Sprawa zębów sama zakończy się wkrótce, gdy wypadną ostatnie mleczaki.
    Ale Mikołaj?
    Czy zdarzyło się, że jakieś dziecko przeżyło szok dowiadując się od rówieśników, że św. Mikołaj to tata?
    Mieszkamy od 21.04.2008 !

  2. #2

    Domyślnie Re: Jak powiedzieć dziecku, że św. Mikołaj nie istnieje?

    Cytat Napisał canna
    Zastanawiam się nad tym.
    Moja córka ma 6 lat, chodzi do pierwszej klasy.
    Święcie wierzy w Mikołaja, w tamtym roku napisała do Niego list i przykleiła taśmą do szyby balkonowej, żeby napewno zauważył

    Obawiam się, że przed Świętami będą o tym rozmowy w szkole i może dowiedzieć się o "nieistnieniu" św. Mikołaja.
    Wierzy również, że kiedy wypada ząbek należy włożyc go pod poduszkę i w nocy "ząbkowa wróżka" zabiera ząbek i wkłada prezent. To już mój pomysł, ponieważ przy pierwszy ząbku urządziła taki ryk jak zobaczyła trochę krwi, że wymyśliłam wróżkę, żeby odciągnąć jej uwagę. No i tak zostało
    Sprawa zębów sama zakończy się wkrótce, gdy wypadną ostatnie mleczaki.
    Ale Mikołaj?
    Czy zdarzyło się, że jakieś dziecko przeżyło szok dowiadując się od rówieśników, że św. Mikołaj to tata?
    Kurcze a moj syn ma 5,5 chodzi do pieciolatkow i tez wierzy w mikolaja i zebowa wrozke, nawet z zająca.
    A to juz czas zeby powiedziec ze nie istanieja?
    eeeee, jak chyba jeszcze dam czas mu na wiare w to co fajne

  3. #3
    M@riusz_Radom
    Guest
    M@riusz_Radom

    Domyślnie

    A to nie ma Św. Mikołaja ????? Mój światł legł w gruzach

    Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    A to nie ma Św. Mikołaja ????? Mój światł legł w gruzach

    Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać
    No ale to jest potwerdzenie ze on istenieje a nie ze go nie ma

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Ja też mam taką rozmowę przed sobą . Sama nie wiem, czy mój synek (6 lat) wierzy czy nie do końca - bystry z niego człowieczek . Ale córeczka trzylatka - jak najbardziej... Wolałabym sama obalić mit, ale nie mam do tego serca jakoś...

  6. #6

    Domyślnie

    Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać
    To doskonały pomysł!!!!
    idealny dla mojej córki
    nawet nie wiesz jak bardzo

    nie zabije brutalnie wiary dziecka, nawet jeśli przypadkiem jakiś "wiedzący" ją uświadomi w tej sprawie.
    Super!!!
    Dziękuję
    Mieszkamy od 21.04.2008 !

  7. #7
    M@riusz_Radom
    Guest
    M@riusz_Radom

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agnieszka1
    No ale to jest potwerdzenie ze on istenieje a nie ze go nie ma
    Ja to nazywam stopniowaniem prawdy

  8. #8
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar monka
    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    8.955

    Domyślnie

    Moja córka (9 lat) w zeszłym roku przeżyła silny kryzys wiary przyznałam sie że to bliscy robia prezenty, czynnie uczestniczyła w pakowaniu i układaniu prezentów pod choinką a w tym roku znowu mówi o Mikołaju i nawet list ( z błędami ortograficznymi ) do niego napisała. To ja w końcu nie wiem czy ona wierzy czy nie
    Myślę że zna prawdę ale ciągle chce wierzyć że to jednak Mikołaj

  9. #9

    Domyślnie

    o rany, myslicie ze moj pieciolatek tez juz powinien pomalu sie dowiadywac ze nie ma Mikolaja?

  10. #10
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.440
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    u nas odbyło się to przy okazji oglądania jakiejś komedii o perypetiach św. Mikołaja /qrcze nie pamietam tytułu, ale bylo to genialne /
    Po wysmianiu się opowiedziałam dzieciom o biskupie Mikołaju i o pomocy biednym. Potem o zwyczaju, który zagościł w naszych domach. Przypomniałam przebranego księdza za Mikołaja w parafii, paru w sklepach itp. Wytłumaczyłam też, że powinni zachować swoją wiedzę w tajemnicy przed innymi dziećmi /bo im bedzie przykro/ i dorosłymi /skoro już wiedzą, to po co im dawać prezenty/.
    Przeszło łagodnie. A rankiem 6tego dzieci pędza do naszego pokoju dziekować za prezenty

  11. #11
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Ew-ka
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    stamtąd ..
    Posty
    19.384
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    308

    Domyślnie

    nie róbcie tego dzieciom !!!!!! po co im prawda ...... to takie słodkie ....u nas długo była tradycja pisania listów do Nicolausa

    podczas przeprowadzki znalazłam kilka listów mojej (teraz już 20 letniej ) córci do św.Mikołaja jeszcze z podstawówki
    prosiła w jednym o flet ...ale taki prawdziwy co nie piszczy ...bo ten ,który ma to piszczy ,a mama mówi ,że źle zatykam dziurki -dlatego piszczy

    śmiechu było po pachy

  12. #12

    Domyślnie

    [
    quote="Ew-ka"]nie róbcie tego dzieciom !!!!!!
    po co im TA prawda ...... to


    samo się kiedyś wyjaśni! albo wyjaśnisz wtedy, gdy będzie to problemem - u nas była argumentacja dotyczaca wyobraźni, wiary i... magiii świat i..... do tej pory "piszemy" do Mikołaja

  13. #13

    Domyślnie

    Dzieckiem się jest raz w życiu i to bardzo krótko.Moje już były duże a jeszcze pisały listy z listą prezentów.Tak było łatwiej dla obu ze stron.Przynajmniej uniknęliśmy nietrafionych prezentów.
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  14. #14
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.742
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    NIe mówić.

    Moi synowie doskonale wiedzą, że Mikołaj nie istnieje (jak oni sie sami zorientowali ? ) nie zmienia to faktu, że mają do niego napisać list.
    "Kto nie wierzy w Mikołaja, w tego nie wierzy również Mikołaj"
    Poza tym staremu Mikołajowi łatwiej kupić wymarzoną grę na PS2 jak ma tą nazwę na papierze, nie ?

    Dodam, że prezenty są pakowane ciemną nocą i ZAWSZE udaje mi sie je przemycić pod choinkę tak, żeby dzieci nie widziały.
    i jest rytuał:

    Słyszę : "Mamo przed chwilą nie było prezentów pod choinką a teraz są !!!!"
    A ja mówię: "Widzicie - był Mikołaj. Znów się spieszył "
    a moje dzieci : "Maaaaaaaaaaaaamo "
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  15. #15

    Domyślnie

    Moj syn zrobił prezent dla Mikołaja, zastanawia się kiedy najlepiej go połozyć pod choinkę
    Nie, nie powiem Mu ze Mikołaja nie ma.... ma jeszcze czas aby sobie powierzyć

  16. #16
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar jea
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    15.553

    Domyślnie

    Nie mówić, samo do tego dojdzie.
    Urodziłem się zmęczony-więc żyję by odpocząć

  17. #17

    Domyślnie

    Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, żeby nie mówić.
    Ja nie mam wątpliwości w TEJ sprawie. Uważam, że należy dziecku powiedzieć i to jest rola rodziców. Pytanie tylko jak i kiedy. Nie chcę aby moja córka dowiedziała się od rówieśników. Mogłaby dojść do wniosku, że rodzice ją okłamywali. Od takich drobnych strat można dojść.. dokąd?
    Później trzeba ją będzie uświadomić w kwestii dojrzewania, też mam czekać aż sama się dowie? Chcę aby moja córka miała do mnie zaufanie, aby wiedziała, że mama nigdy jej nie okłamie, zawsze wyjaśni trudne sprawy i może z każdym problemem zwrócić się do mnie. Buduję to zaufanie już od dawna, bo to kapitał na dalsze życie. Nie będę czekać aż pojawią się sprawy naprawdę trudne bo może się okazać, że woli aby wyjaśniali je rówieśnicy. Rada Mariusza jest doskonała. Stopniowanie prawdy. Super pomysł.
    Moja Monika nie jest gotowa na "terapię szokową" a wyjaśnienie Mariusza przygotuje ją na wypadek gdy dowie się od innych dzieci.
    Mieszkamy od 21.04.2008 !

  18. #18
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.742
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    Cytat Napisał canna
    Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, żeby nie mówić.
    Ja nie mam wątpliwości w TEJ sprawie. Uważam, że należy dziecku powiedzieć i to jest rola rodziców. Pytanie tylko jak i kiedy. Nie chcę aby moja córka dowiedziała się od rówieśników. Mogłaby dojść do wniosku, że rodzice ją okłamywali. Od takich drobnych strat można dojść.. dokąd?
    Później trzeba ją będzie uświadomić w kwestii dojrzewania, też mam czekać aż sama się dowie? Chcę aby moja córka miała do mnie zaufanie, aby wiedziała, że mama nigdy jej nie okłamie, zawsze wyjaśni trudne sprawy i może z każdym problemem zwrócić się do mnie. Buduję to zaufanie już od dawna, bo to kapitał na dalsze życie. Nie będę czekać aż pojawią się sprawy naprawdę trudne bo może się okazać, że woli aby wyjaśniali je rówieśnicy. Rada Mariusza jest doskonała. Stopniowanie prawdy. Super pomysł.
    Moja Monika nie jest gotowa na "terapię szokową" a wyjaśnienie Mariusza przygotuje ją na wypadek gdy dowie się od innych dzieci.


    Canna - Mikołaj i niechciana ciąża to troszkę różne tematy.... ale każdy robi jak uważą
    Mikołaj jednak występuje bardziej w temacie wiary, tradycji i takich tam. Myślę, że to zupełnie obce tematy.
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  19. #19
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Ew-ka
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    stamtąd ..
    Posty
    19.384
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    308

    Domyślnie

    Cytat Napisał canna
    Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, żeby nie mówić.
    Ja nie mam wątpliwości w TEJ sprawie. Uważam, że należy dziecku powiedzieć i to jest rola rodziców. Pytanie tylko jak i kiedy. Nie chcę aby moja córka dowiedziała się od rówieśników. Mogłaby dojść do wniosku, że rodzice ją okłamywali.
    przesadzasz .......świat dzieci powinien być magiczny i bajkowy z delikatną dozą prozy życia ....masz małą córeczkę ,która wierzy w coś bajkowego i nie widzę w tym nic złego .Przygotuj ją delikatnie ,najpierw mówiąc kiedy jesteście na zakupach ,że kupicie prezent dla tatusia bo Mikołaj nie przynosi prezentów dorosłym ....tylko dzieciom i to tylko dzieciom grzecznym ( i tu możesz zahaczyć o coś co jest słabym punktem twojej córci ...np...poranne ścielenie łóżeczka czy sprzątanie zabawek ) i to jest właśnie stopniowanie prawdy ......z czasem sama domyśli sie ,że prezenty nosi ktoś przebrany ale będzie udawała przed Wami ,że nadal wierzy ...będzie pisała listy aby podpowiedzieć Wam swoje marzenia .....a jak powiesz jej prosto w oczy ,że Mikołaja nie ma co zyskasz ......? wieki temu zabijało sie posłańców przynoszących złe wiadomości .....uważaj ..coby Ta prawda nie spowodowała ,że kiedyś Twoja córcia będzie oschłą ,pozbawioną romantyzmu kobietą ,która wali prawdę prosto w oczy bez magii i tajemniczości .....
    sorry ....tak mnie naszło

  20. #20

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    A to nie ma Św. Mikołaja ????? Mój światł legł w gruzach

    Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać

    Nie "naga prawda" i "walenie obuchem". Jestem pewna, że to wystarczy. Będzie wilk syty i owca cała
    zwłaszcza, że akurat mamy dwa znajome nowonarodzone bobasy
    Pewnie przesadzam, ale przeraził mnie problem Elutek i jej córki, która wyszła z domu i nie wróciła.
    Mieszkamy od 21.04.2008 !

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony