Święty Mikołaj bankrutuje. Bo rubel jest za słaby

Biuro Świętego Mikołaja w Finlandii stoi na krawędzi bankructwa. Ma tydzień na spłatę gigantycznych zaległości podatkowych. Powód? Spadek rubla, który drastycznie zmniejszył liczbę turystów z Rosji.
Klienci znad Wołgi byli żyłą złota i największymi sponsorami Mikołaja z Rovaniemi. Wskutek politycznych zawirowań, sankcji i gwałtownego spadku rubla jedna trzecia Rosjan zrezygnowała z wypadów za północną granicę. Odcięli tym samym Biuro od funduszy, dzięki którym Mikołaj spełniał dziecięce marzenia - pisze agencja Reutersa.
Efekt? Spółce, która zatrudnia zaledwie 20 osób, na spłatę zaległości podatkowych brakuje ponad 200 tys. euro. Jeśli właścicielom Biura nie uda się zebrać tej sumy w ciągu tygodnia, Święty Mikołaj zostanie puszczony z torbami.
Biuro Świętego Mikołaja Rovaniemi na Kole Podbiegunowym Północnym jest jednym z kilku lapońskich firm, które zajmują się spełnianiem dziecięcym życzeń. Co roku odwiedza je ok. 300 tys. turystów, którzy zostawiają 2 mln euro.
Komentarze (16)
Napisz komentarzDla nie zorientowanych... rubel cały czas zwyżkuje.... cholera ! :(
- Zgłoś naruszenie
- Podziel się:
- Link
odpowiedz oceń: -1+1- Zgłoś naruszenie
- Podziel się:
- Link
odpowiedz oceń: -1+1Dla nie zorientowanych... rubel cały czas zwyżkuje.... cholera ! :(
PS. Rubel znowu jest w trendzie spadkowym 67 śmieci za dolara.
- Zgłoś naruszenie
- Podziel się:
- Link
odpowiedz oceń: -1+1